Pamiątka

Jak co roku zasiadając do Pańskiej wieczerzy, łączymy nasze myśli z Naszym Panem i z tą chwilą kiedy On w wieczerniku wypowiedział słowa gorąco pragnąłem spożyć tą wieczerzę paschalną z wami przed moją męką”. Podobnie i my nie tylko z nakazu albo z obowiązku przystępujemy do stołu pańskiego, lecz z potrzeby serca i naszego uczucia miłości i wdzięczności do Boga i Jego Syna Jezusa za przygotowane dzieło zbawienia. Chcemy spożywać tą wieczerzę w gronie ludu Bożego i w przekonaniu że Pan jest z nami tak jak zapowiedział: „gdzie was jest dwóch lub trzech zgromadzonych w moim imieniu to ja  jestem z wami”.

Spotykamy się na tej wieczerzy dokładnie w tym czasie, kiedy Jezus wraz z apostołami obchodzili paschę na pamiątkę zachowania przy życiu pierworodnych, oraz przaśniki na pamiątkę wyzwolenia z ziemi egipskiej całego narodu izraelskiego. Była to wówczas ostatnia pascha, która nie tylko przypominała wielkie  wydarzenia dokonywane przez Boga na oczach Izraela, podczas wyjścia z Egiptu lecz niosła w sobie obraz rzeczywistości.

A gdy oni jeszcze spożywali figuralnego Baranka to Pan Jezus, jako rzeczywisty Baranek przygotowany przez Boga i przewidziany przed założeniem świata, oraz przepowiadany w proroctwach, przygotowywał się, bo wiedział że nadchodzi „Jego godzina”. Jan 1:29

Od tej Paschy zaczęła wypełniać się rzeczywistość. Te symbole, które były obchodzone przez 1845 lat zaczęły się spełniać, gdyż Pan Bóg chciał nauczyć człowieka i pokazać mu przez rzeczy widzialne, cielesne, jak będą wyglądały rzeczy niewidzialne, duchowe.

Historia wyjścia Izraela z Egiptu uczy i pokazuje w szczegółach, w jaki sposób Bóg uwolni całą ludzkość zmęczoną bólem i cierpieniem z niewoli grzechu i szatana i doprowadzi do obiecanego Królestwa oczekiwanego i wyproszonego w modlitwach„przyjdź Królestwo Twoje”. Wówczas Bóg powie, że doszedł do Niego krzyk oraz wołanie o ulgę i wyzwolenie bezradnych narodów. „Rzekł jeszcze Pan: Napatrzyłem się na niedolę ludu mojego w Egipcie i słyszałem krzyk ich z powodu naganiaczy jego; znam cierpienia jego. Zstąpiłem przeto, by go wyrwać z mocy Egiptu i wyprowadzić go z tego kraju do ziemi żyznej i rozległej, do ziemi opływającej w mleko i miód” (2 Moj. 3: 7-8).

Zanim to uwolnienie wszystkich narodów nastąpi, musi dokończyć się rzeczywista pascha, (która poprzedzała wyjście) czyli wybór i ochrona od śmierci obecnych pierworodnych, przez krew Jezusa jako baranka.

„Lecz wy podeszliście do góry Syjon i do miasta Boga żywego, do Jeruzalem niebieskiego i do niezliczonej rzeszy aniołów, do uroczystego zgromadzeniaI zebrania pierworodnych, którzy są zapisani w niebie, i do Boga, sędziego wszystkich, i do duchów ludzi sprawiedliwych, którzy osiągnęli doskonałość,I do pośrednika nowego przymierza, Jezusa, i do krwi, którą się kropi, a która przemawia lepiej niż krew Abla.” (Hebr. 12:22-24)

Na dokończenie wyboru Kościoła z tęsknotą oczekuje cała ludzkość. „Bo stworzenie z tęsknotą oczekuje objawienia synów Bożych” (Rzym. 8:19).

Centralnym punktem święta Paschy była ofiara baranka, a apostoł Paweł tłumaczy, że od śmierci Jezusa rozpoczęła się rzeczywista pascha i trwa do czasu skompletowania ciała Chrystusowego. „Usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, ponieważ jesteście przaśni; albowiem na naszą wielkanoc jako baranek został ofiarowany Chrystus.” (1 Kor. 5:7)

Apostołowie tłumaczą też, że ofiara Baranka dała początek uwolnienia od grzechu i śmierci dla wierzących w Niego, (usunięcie starego kwasu), że naśladowcy Chrystusa jako pierwsi (pierworodni) są na próbie życia lub śmierci i przechodzą z śmierci do żywota (stali się nowym zaczynem). „My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do żywota, bo miłujemy braci; kto nie miłuje, pozostaje w śmierci.” (1 Jan. 3:14)

A gdy było po wieczerzy pan Jezus wziął chleb i kielich by pokazać, że w tych dwóch symbolach wyraża się już nie obraz przyszłości, lecz  są symbolem rozpoczynającej się wtedy w Jego śmierci rzeczywistości.„Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki; a chleb, który Ja dam, to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata.Zaprawdę powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie. (Jan. 6:51,53)

W symbolu złamanego chleba, pokazywał ofiarowane ciało za żywot świata i kto taką wiarę posiada staje się uczestnikiem tego chleba, spożywając ze stołu Pańskiego A uczestnictwo w tym chlebie sprawia, że stajemy się jednym ciałem i jednym chlebem w tym szerszym znaczeniu w odniesieniu do całego Kościoła. (1 Kor. 10:16-17)

Kielich jest symbolem cierpień jakie Pan Jezus przechodził jako głowa Kościoła, (Hebr. 5:8-9), cierpienia przechodził  też za swoje ciało, tj. za Kościół. (1 Piotr. 2:24)

„I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał,A osiągnąwszy pełnię doskonałości, stał się dla wszystkich, którzy mu są posłuszni, sprawcą zbawienia wiecznego” (Hebr. 5:8-9)

„On grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo, abyśmy, obumarłszy grzechom, dla sprawiedliwości żyli; jego sińce uleczyły was.” (1 Piotr. 2:24)

Picie tego kielicha to wiara w to, że te cierpienia dają nam przywilej poświęcenia i możliwość cierpienia dla Chrystusa, w ten sposób nasze cierpienia stają się cierpieniami Jego ciała, czyli Kościoła. „Teraz raduję się z cierpień, które za was znoszę i dopełniam na ciele moim niedostatku udręk Chrystusowych za ciało jego, którym jest Kościół.” (Kol. 1:24)

I za ten przywilej cierpienia z nim, Panu dziękujemy: „Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest społecznością krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest społecznością ciała Chrystusowego?Ponieważ jest jeden chleb, my, ilu nas jest, stanowimy jedno ciało, wszyscy bowiem jesteśmy uczestnikami jednego chleba.” (1 Kor. 10:16-17)

Apostoł Paweł zachęcał do godnego obchodzenia Wieczerzy Pańskiej z wiarą i świadomością, że biorąc te  te symbole chleba i kielicha uczestniczymy  w rzeczywistości, którą rozpoczął Pan Jezus a  dzisiaj wypełnia się w ofiarowanym życiu ludzi wierzących.

Zachęcał do oczyszczania naszego życia z grzechu, przez wiarę w odkupienie dokonane przez Jezusa, oraz przez modlitwę z prośbą o przebaczenie, czyniąc nasze serca czyste przed Bogiem i ludźmi.

„Dzieci moje, to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy.On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata.” (1 Jan. 2:1-2)

Spożywając dzisiaj ten chleb, mamy dostęp do kielicha a pijąc  ten kielich cierpień i goryczy, wiarą oczekujemy na kielich radości w Królestwie Bożym.

„Ale powiadam wam: Nie będę pił odtąd z tego owocu winorośli aż do owego dnia, gdy go będę pił z wami na nowo w Królestwie Ojca mego.A gdy odśpiewali hymn, wyszli ku Górze Oliwnej.” (Mat. 26:29-30)

Podziel się