Zmartwychwstanie

Dla współczesnego chrześcijanina zmartwychwstanie Chrystusa jest czymś tak naturalnym, że nie poświęca wiele czasu temu zagadnieniu skupiając się raczej na obrzędowości i emocjach związanych z tym wydarzeniem. Tymczasem współczesne, potoczne zrozumienie zmartwychwstania jest mieszaniną pojęć hellenistycznych i judaistycznych. Za czasów życia Jezusa Chrystusa na ziemi grecy (a raczej wszyscy poganie) wierzyli w nieśmiertelność duszy, na tle tych poglądów tym co wyróżniało Żydów była wiara w zmartwychwstanie. Dla greków nauka o zmartwychwstaniu była absolutną nowością (Dz. Ap. 17:18). Żydzi podkreślali swoją wiarę w zmartwychwstanie zmarłych w dniu nadejścia Mesjasza. Wierzyli oni w zmartwychwstanie ciał i szczęśliwe życie w harmonii z Bogiem na ziemi przy zmartwychwstaniu w Dniu Ostatecznym (Jana 11:24). Wiary tej nigdzie Apostołowie nie podważali, wręcz przeciwnie wzmacniali ją mówiąc o czasach „odnowienia wszechrzeczy” (Dz. Ap. 3: 21) zapowiadanych przez proroków.

Nowy Testament jednak biblijną naukę o powstaniu z martwych wzbogaca o naukę o zmartwychwstaniu do duchowej natury „ zasiewa się ciało zmysłowe – powstaje ciało duchowe” naucza Ap. Paweł w 1 liście do Koryntian (1 Kor 15: 36-53). Warto jednak zauważyć, że ten rodzaj zmartwychwstania zwany w innym miejscu „pierwszym zmartwychwstaniem” (Obj. 20:6) obiecany był tylko wiernym naśladowcom Chrystusa żyjącym w czasie od zesłania Ducha św. w dzień Pięćdziesiątnicy do czasów powtórnego powrotu Jezusa i skompletowania 144 000 wybranych. Pozostałe osoby, które nie przyjęły Chrystusa lub nie miały okazji usłyszeć o Nim zmartwychwstaną w ogólnym zmartwychwstaniu w Wieku Tysiąclecie gdzie poznają Chrystusa i będą sądzeniu na podstawie uczynków. Będzie to czas, w którym szatan nie będzie miał wpływu na ludzi a ziemia będzie pełna poznania Boga i Jego Syna.

Jak widzimy Pismo święte nie uznając nieśmiertelności duszy zupełnie inaczej definiuje zmartwychwstanie niż współczesne chrześcijaństwo.  Zmartwychwstanie nie jest przejściem do lepszego świata tylko powstaniem z niebytu. Człowiek umierając przestaje istnieć a jego życie zostaje zapisane w pamięci Wszechmogącego. Dlatego Jezus będąc w grobie był rzeczywiście martwym. W 1 Piotra 3:18  czytamy „Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu”.  Chrystus w ciele poniósł śmierć umierając na krzyżu, ale po 3 dniach został przywrócony do życia jako istota duchowa (w odróżnieniu do cielesnej). Dlatego musiał interweniować Wszechmogący Bóg, który„ go wzbudził, rozwiązawszy więzy śmierci, gdyż było rzeczą niemożliwą, aby przez nią był pokonany” (Dz. Ap. 2:24 ). Zapis ten uczy nas, że Jezus przez 3 dni był martwy, bez życia. Pismo święte nigdzie nie sugeruje, by jakaś Jego część tylko była martwa (np. ciało) a pozostała była żywa (dusza, boska natura). Jezus przez 3 dni nie istniał i było to pozorne zwycięstwo szatana. Jednakże „Bóg wielce go (Jezusa) wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię,  aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią  i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca” (Fil. 2:9-11).

Pan Jezus został nazwany „pierworodnym z umarłych” (Kol. 1:18) oznacza to, że przed Chrystusem nikt nigdy nie zmartwychwstał. Na lekcjach religii powszechnie uczy się, że mężowie Starego Testamentu po śmierci poszli do nieba, zupełnie innego zdania był Ap. Piotr mówiąc „nie Dawid wstąpił do nieba” (Dz. Ap. 2:34). Warto zauważyć, że słowa te zostały powiedziane już po zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Jezusa. Skoro święci mężowie Starego Testamentu czekają na zmartwychwstanie i skoro wierni naśladowcy Jezusa zostają wzbudzeni z martwych dopiero w momencie powrotu Chrystusa (1 Tes. 4:13-18) to wiara w pośrednictwo „świętych” do których modlą się tłumy wiernych wydaje się zwodniczą nauką odwracającą uwagę od jedynego żyjącego pośrednika między ludźmi a Bogiem – Jezusa Chrystusa (1 Tymoteusza 2:5).

 

Podziel się